piątek, 29 marca 2013

W taką ciszę



Nie o uśmiech mi chodzi, bo się śmiałaś nieraz, 
Ale o to co kiedyś otworzyło się w nas. 
Coś co przyszło tak szybko i przeszło jak wiatr, 
Czego właśnie najbardziej mi brak. 

Przychodziłem co wieczór posłuchać Twych płyt, 
O miłości w ogóle nie mówiliśmy nic. 
Wyjechałaś tak nagle, cichutko jak mysz, 
Zostawiłaś swój adres i list. 

W taką, w taką ciszę wszystkie gwiazdy na niebie wyliczę dla ciebie
Ciebie, ciebie, ciebie, ciebie wołam! Ale cisza i pustka dookoła…

Jesteś moim aniołem, miłością bez dna, 
Jesteś moją boginią, którą widzę co dnia. 
Jakże długo mam czekać, jak prosić Cię mam, 
Każesz trwać w niepewności, więc trwam. 

W taką, w taką ciszę…

Choć dostaję Twe listy i zdjęć parę mam, 
Żyję jak grzeszny anioł w tłumie ludzi, lecz sam. 
Jeszcze tli się nadzieja, że spotkamy się znów, 
Do księżyca się śmiejąc przywołuję Cię - wróć! 

W taką, w taką ciszę…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz